Geoblog.pl    marcin954    Podróże    Jak w puszce z sardynkami - 5 facetów w jednym samochodzie jedzie przez całe Niemcy.    Hasselt. W dojo Antonio Garcia.
Zwiń mapę
1997
31
paź

Hasselt. W dojo Antonio Garcia.

 
Belgia
Belgia, Hasselt
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 685 km
 
Do Hasselt dojechaliśmy pod wieczór, nie pamiętam która była godzina,ale na pewno była to jedna z tych późniejszych godzin. Trochę nam zajęło znalezienie właściwej ulicy aby trafić do sensei Antonio Garcia, ponieważ niemal wszystko w Belgii wygląda podobnie no i ciemno było. Po wejściu do małego przydomowego dojo czyli sali treningowej z podłogą wyłożoną matami. Tu nocowaliśmy.

Rano pierwszy raz zobaczyłem przydomowy ogród japoński, jakie Antonio miał przy domu, jednak nie było czasu na oglądanie ponieważ pojechaliśmy z rana na kilkugodzinny trening. Wieczorem piwko, kebab u Turka i śmichy chichy po czym spać ponieważ rano jechaliśmy na kolejny dzień treningów do Francji do miasteczka Valenciennes, niedaleko belgijskiej granicy.

W Belgii podoba mi się czystość i architektura domów, no i to że przed domami generalnie nie ma płotów. Jest miejscami jak się dobrze trafi tak trochę bajkowo, można sobie pochodzić i pogapić się na schludne domki otoczone trawnikami i ogródkami. Ulice równe i bez dziur, ścieżki rowerowe i chodnika dostępne niemal wszędzie.

Przypomniała mi się śmieszna sytuacja z któregoś sklepu.Poszliśmy całym stadem kupić coś do jedzenia i piwo. Podszedłem do lady i mówię po angielsku do pani że chcę butelkę piwa. Powiedziałem wówczas 'Please give me one bottle of beer' Pani na mnie patrzy i nie wie co zrobić. Kumpel mi doradził mów po niemiecku, więc skleciłem zdanie i mówię 'bitte gibst mir eine Bier' czy jakoś tak, w niemieckim byłem wtedy znacznie silniejszy niż teraz. Pani sięga do lodówki gdzie leżały rożne miejscowe smakołyki, wyciąga jakąś kulkę nabitą na patyk i mówi cos po ichniemu... Kumpel mnie trącą łokciem i mówi żebym mówił po francusku... :D Wyciągam rękę przez siebie wskazując na piwo i mówię 'To'. I pani mi to piwo podała.

Tak na marginesie belgijskie piwo nie jest najgorsze, można je pić.

Ale lepiej nie przeliczać na polskie talary ile kosztuje... Uniknie się dawki stresu :-)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 174 wpisy174 59 komentarzy59 1215 zdjęć1215 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
23.03.2018 - 26.03.2018
 
 
20.09.2016 - 23.09.2016