Postanowiłem pojechać na staż i zawody w Holandii. Mieszkając w Manchesterze nie było takie proste dotarcie do Eindhoven... Jedyne lotnisko w UK, z którego latają samoloty do Eindhoven to Stansted na północ od Londynu, jakby nie patrzeć kawałek drogi od Manchesterowa.
No więc wziąłem w biurze dzień wolny i hajda, wsiadłem pełen dobrego samopoczucia do autobusu. Przetrwałem jakoś te kilka godzin kolebania i oślich odgłosów wydawanych przez angielską młodzież... Oczywiście nie ma tak prosto i miło, przesiadka na zadupiu w Milton Keynes, znam już ten dworzec autobusowy, bo przesiadałem się tam kilka razy. To oznaczało dwie godziny nudy i kręcenia się po brudnym dworcu.