Geoblog.pl    marcin954    Podróże    Jesienny urlop 2010. Jedziemy do Bawarii & Tyrolu. Potem krótki wypad na Pomorze Gdańskie    Wylatuję z krainy deszczowców
Zwiń mapę
2010
10
wrz

Wylatuję z krainy deszczowców

 
Wielka Brytania
Wielka Brytania, John Lennon Liverpool Airport
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 44 km
 
Jak zwykle lecąc do domu muszę skorzystać z transportu lotniczego, tym razem "firmy" Ryanair. Aż się bałem tego lotu.

Limit bagażu 15 kilo, dałem radę, było nawet mniej bo tylko 14,5 kilograma, dobrze że nie ważyli podręcznego, bo byliby ździebko zdziwieni wskaźnikiem wagi widząc ile waży mój lappie :P Tym razem obeszło się bez większych drak, oprócz sytuacji kiedy zapytałem się, dlatego ja muszę wszystko ściągać (czapka, buty i pasek) a muzułmanie tego nie robią. Usłyszałem, że oni tego nie robią z powodów religijnych, Ok nikt z nas nie miał już więcej pytań... Poryty kraj i poryta polityka. Naprawdę sytuacja w Zjednoczonym Królestwie do normalnych nie należy.

Samolot Ryanaira jest ciasny i zatłoczony, panuje w nim specyficzny zaduch. Wejście do toalety jest szokiem porównywalnym z wejściem do toalety firmy PKP, tyle że w PKP z roku na rok poziom usług wzrasta natomiast w Ryanairze systematycznie maleje. W matmie za zależność jakoś fajnie się nazywa, ale nie pamiętam jak - pokornie proszę o przypomnienie ;P . Prędkość pojazdu powietrznego Ryanaira obliczam na mniej więcej 12 x razy prędkość pojazdu szynowego PKP.

No nic siedzimy z chłopakami i lecimy, gadamy, dzięki temu jesteśmy w stanie przetrwać lot z grubsza w nienaruszonym stanie.


Po wylądowaniu w Szczecinie się rozchodzimy, ten lot nie było ogólnie zły. Oczywiście towarzyszył mi niepokój czy leci z nami bagaż.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 174 wpisy174 59 komentarzy59 1215 zdjęć1215 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
23.03.2018 - 26.03.2018
 
 
20.09.2016 - 23.09.2016