To miejsce charakteryzuje się dwoma cechami:
Jest tam rezerwat rudych wiewiórek i las iglasty. Podobno szare wiewiórki nie lubią drzew iglastych i dlatego pozostały tu nadal wiewiórki rude. Niestety nie zobaczyliśmy żadnej ponieważ podobno większość z nich zdechła podczas zarazy w 2008 r., ale populacja przetrwała tylko ze zmniejszoną ilością osobników.
Jest szlak, którym można powędrować i spróbować wypatrzeć jakiegoś rudasa. :-)
Poza tym jest tam piaszczysta plaża. Można się na niej rozłożyć tylko polecam uważać na pływy - czasami woda przypływu potrafi pogonić kota :-) Plaża jak prawie wszędzie w Anglii jest niezagospodarowana jak prawie wszędzie w UK, co biorąc pod uwagę tutejszy deszczowy klimat nie wydaje niczym dziwnym. Na plaży pełno muszli małży, szczególnie dużo jest takich długich, widoczna jedna na zdjęciu. Poza tym widzieliśmy jakieś galaretowate kulki, według nas to były młode meduzy, ale nie wiemy co to tak naprawdę było.
Z atrakcji typu kupowanie/wydawanie kasy dostępne są jedynie lody. :D I może coś jeszcze co umknęło naszej uwadze.
Pechowo zapomniałem aparatu więc można obejrzeć tylko jedno zdjęcie z moimi znaleziskami.