W Lancaster który także ma rzymskie korzenie odwiedziłem tylko zamek, który wyraźnie dominuje nad miastem.
Tutejszy zamek przekształcono w więzienie bodajże w XVIII wieku, wcześniej była to średniowieczna twierdza wybudowana przez normańskich władców tych ziem na miejscu dawnego obozu rzymskiego. Zwiedzać można tylko określony obszar, ale warto te 5 funtów jak ktoś ma zajawkę historyczną. Część dostępną do zwiedzania ogląda się wraz z przewodnikiem, który opowiada różne ciekawe rzeczy odnośnie zamku i jego historii, zależy od tego co kto lubi. W każdym razie zobaczyłem prawdziwa salę sądową z XVIII-XIX wieku i dowiedziałem się jak to to wszystko wyglądało. Podsądnego dostarczano na rozprawę wąskim korytarzem i czekał on w zasadzie pod podłogą na wyrok - sędziowie udawali się do innego pomieszczenia na naradę. Dodatkowo do zobaczenia są cele w jakichś przetrzymywano skazanych lub oczekujących na proces - przewodnik zapyta czy pragniesz zaznać przyjemności posiedzenia w celi po cienku przy zamkniętych drzwiach na klucz. Ja postanowiłem być odważny i nie odbiegać poziomem odwagi od innych. :D Siedzieliśmy w pięć osób i te parę minut mi wystarczyło aby nie zazdrościć ludziom żyjącym kilka pokoleń wstecz którzy do takiego kibla trafiali. W małej celi takiej 1,8x3,5 metra siedziało na ogół dwóch skazanych cały czas po cienku, wpadał tylko niewielki strumień światła przez szpary we framudze. Drzwi celi grube ze śladami drapania, skrobania itp, widać było wyraźne ślady paznokci. Z tego co przewodnik mówił drzwi od cel zrobiono za czasów Cromwella czyli dawno temu.
Drugą ciekawą atrakcją w Lancaster jest Williamson Park. Łatwo go znaleźć jak się już jest na miejscu - widać będzie wieżę z daleka na szczycie wzgórza. My tak tam trafiliśmy. Można tam obejrzeć oprócz miłego parku (jest czysto) ptaki i motyle i pewnie coś więcej, ale my trafiliśmy tam po południu w sobotę kiedy część atrakcji nie była już dostępna. Warto wspomnieć iż z tego wzgórza rozchodzi się niezły widok - na północy widać między innymi góry w Cumbrii - jak ja byłem w Lancaster to były jeszcze pokryte śniegiem.
Wizyta była jak dla mnie zapalonego historyka i włóczykija bardzo owocna. :-)
Niestety mało zdjęc bo bateria w aparacie siadła... :(