Do Ramsbottom dotrzeć jest dość łatwo, można jechać z Bury główną drogą - z daleka widać górującą nad miasteczkiem górę z wieżą na szczycie. Ta wieża nazywa się Peel Tower. Jeśli ktoś wejdzie na szczyt wzgórza w deszcz albo krótko po deszczu to zastanie bagienko, ścieżka na górę też jest dość spontaniczna. Polecam dla fajnego widoku i wiatru którego nie może zabraknąć.
Oprócz wzgórza i wieży odwiedziłem także cmentarz z czystej ciekawości jak wyglądają tutaj obiekty sakralne. Powiem tak, że cmentarze tutaj wyglądają zdecydowanie inaczej i nie można powiedzieć że są zaniedbane, groby są umiejscawiane praktycznie jeden przy drugim, płyty nagrobne bardzo proste bez ozdobników jak to miejsce w Polsce. Tajemnicza i mroczna atmosfera, zero śladów zniczy itp. W nocy bym się chyba jednak bał wejść w obawie że mnie jakieś licho dorwie. :-)