Marienbrücke - tu każdy może sam zrobić pocztówkę ;-)

Jadąc kolejka linową widać dokładnie w jakim otoczeniu leżą oba zamki Ludwika Ii Bawarskiego. Lasy, opodal zamku Hohenschwangau jest jezioro, natomiast zamek Neuschwanstein zbudowano na szczycie wzgórza. Widok jest niczym z bajki.

Zjechaliśmy kolejką linową na dół po czym ruszyliśmy dziarskim krokiem z Tegelbergbahn w kierunku zamku Neuschwanstein aby trafić na Marienbrücke. Idzie się nawet spory kawałek. Po drodze są atrakcje jak rozległy widok na jezioro Alpsee i zamek Hohenschwangau oraz wodospad nad którym maszeruje się po kładce wzdłuż skały. Super sprawa :-) Wodospad jest wcześniej tak na marginesie no i trzeba iść od odpowiedniej strony aby tam trafić, będzie to męczące zadanie.

Na głównym szlaku przemieszczają się turyści w ogromnych masach... Tym razem pogoda była znacznie lepsze niż poprzedniego dnia, więc i tłumy turystów były stosownie większe. Rzucały się w oczy wycieczki z zakładów pracy z Chin czy Korei, jednakowo ubrani ludzie, najczęściej jednej płci i bez dzieci. Kierunkowskazy na Marienbrücke prowadzą turystę wprost do celu. Od razu powiem - trzeba się nadreptać, ja nieco cierpiałem, bo miałem na sobie skórzane spodnie a zaświeciło na nowo słońce, było mi nieco gorąco.

Doszliśmy. Aby wejść na Marienbrücke to trzeba się tam wepchnąć w zasadzie. Skośnoocy turyści zdawali się namnażać samoczynnie, podobnie jak wrzaskliwi Włosi czy Hiszpanie. No nic weszliśmy, widok na zamek Neuschwanstein niezły, to z tego miejsca robi się wszelkie komercyjne zdjęcia. Fajnie, zrobiłem swoje, ale poczułem pewien zawód. Albo inaczej, odczułem na własnej skórze potęgę marketingu. Widok jak widok, zamek prezentuje się okazale, ale bez fajerwerków. Dobrze że ta atrakcja jest darmowa.

Na mnie zdecydowanie większe wrażenie zrobiła głębokość przepaści pod nami, minimum kilkadziesiąt metrów i same widoki dookoła.

Miejsce fajne, ale nie róbmy z niego miejsca pielgrzymkowego.


Słowem mówiąc - po co kupować pocztówki z widokiem któregokolwiek zamku jak je sobie samemu zrobić, potem tylko wywołać z napisem wrzuconym jakimś fotoszopem :P

Zdjęcia (5)

Komentarze (2)